
2,40 zł będzie kosztował od 1 lutego 2009 r. jednorazowy bilet komunikacji miejskiej w Toruniu. Stanieją natomiast bilety sieciowe - zamiast 104 zł za normalny zapłacimy miesięcznie 76 zł. Taką decyzję podjęli toruńscy radni na ostatniej w roku sesji 30 grudnia 2008 r.
Natomiast opłacać się będzie zakup biletów sieciowych – te stanieją i to sporo, prawie 30 proc.: ze 104 zł do 76 zł.
Radni utrzymali też opłatę za duży bagaż - nadal trzeba za niego
kasować bilet normalny. Przez najbliższe miesiące ta sprawa będzie
jednak przedmiotem obserwacji służb miejskich i być może powróci
kwestia likwidacji tej opłaty.
Więcej zapłacą wkrótce osoby
podróżujące na gapę. Kara za brak biletu, uiszczona w kasie MZK w ciągu
dwóch dni od przyłapania, wyniesie 76 zł, ale po tym terminie już dużo
więcej - aż 160 zł.
To nie jedyne zmiany w miejskiej komunikacji. Miasto planuje uruchomienie nowych i przedłużenie istniejących linii autobusowych i tramwajowych. Znikną z kolei niektóre linie podmiejskie: nr 24 do Grębocina i Papowa Toruńskiego, nr 25 (do Rogówka, Grębocina i Gronowa), nr 35 do Lubicza i nr 37 do Gronowa. Skrócony do mostu na Drwęcy będzie kurs linii nr 23 w stronę Złotorii i Kopanina. Autobusy zdjęte z tych tras wzmocnią komunikację miejską w granicach miasta Torunia.
Dla porównania jednorazowy bilet komunikacji miejskiej w Bydgoszczy już od jesieni 2008 r. kosztuje 2,60 zł, w Grudziądzu od 1 lutego 2009 r. będzie kosztował podobnie jak w Toruniu 2,40 zł. We Włocławku, gdzie obowiązują tzw. bilety czasowe, za jazdę do 15 min. płaci się obecnie 2,10 zł, do 30 min. 2,20 zł, a powyżej pół godziny 2,30 zł.<www.torun.pl>