Podziękowania dla orkiestry

20 stycznia 2009 r. prezydent Torunia spotkał się w Urzędzie Miasta z przedstawicielami toruńskich sztabów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Były wzajemne podziękowania, upominki i anegdoty związane z przebiegiem tegorocznej zbiórki.

eszcze w listopadzie 2008 r. toruński finał WOŚP stał pod znakiem zapytania, gdyż nie było wiadomo, kto przejmie jego organizację po dotychczasowym sztabie. Jednak jak zwykle torunianie nie zawiedli i zgłosiły się aż trzy grupy gotowe podjąć się tego ogromnego, logistycznego zadania. Brawa dla nich tym większe, że czasu na przygotowanie imprezy mieli bardzo mało.

Sztab WOŚP - Dwór Artusa

  • Łukasz Wróblewski
  • Robert Majewski
  • Łukasz Broniszewski

Sztab WOŚP – Zespół Szkół nr 3

  • Michał Studziński
  • Wojciech Głowacki
  • Wiktor Kowalski

Sztab WOŚP – Szkoła Podstawowa nr 1

  • Anita Nowak
  • Katarzyna Syguła
  • Jolanta Korman

W efekcie toruński finał WOŚP, przebiegający pod hasłem "Pełno kultury", udał się znakomicie i przyniósł rekordowy wynik. 11 stycznia 2009 r. w Toruniu kwestowało 570 wolontariuszy, którzy zebrali do puszek ponad 192 tys. zł, a za 44 tys. zł pan Adam Plewa kupił toruńskie serduszko WOŚP. Wciąż na konto orkiestry spływają jeszcze pieniądze z licytacji internetowych, więc ostateczna kwota, zebrana w Toruniu na leczenie dzieci z chorobami nowotworowymi, sięgnie blisko 300 tys. zł. Warto też dodać, że to właśnie firma Consus z Torunia kupiła za ponad 1 milion zł serduszko z nr 1 na głównej licytacji w Warszawie.

We wtorek prezydent Torunia spotkał się w Urzędzie Miasta z przedstawicielami toruńskich sztabów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wolontariusze, oprócz podziękowań, otrzymali również od miasta drobne upominki - pióra. Oni zaś na ręce Michała Zaleskiego przekazali pamiątkową plakietę dla Urzędu Miasta Torunia z podziękowaniami za pomoc orkiestrze.  

Była też okazja do rozmowy o doświadczeniach tegorocznego finału: tym, co się udało (jak ożywienie Rynku Nowomiejskiego i gra orkiestry w różnych miejscach Torunia) oraz tym, co można poprawić (światełko do nieba i telewizyjna relacja toruńskiego finału).

Nie zabrakło też barwnych opowieści i anegdot: o orkiestrowej grochówce, po którą nawet prezydent Torunia musi stać w kolejce, o 5-letnim wolontariuszu, który wyruszył na kwestę prosto z przedszkola oraz o uratowanym przez orkiestrę dziecku, którego sms na kilka dni przed finałem podniósł nieco już "opadające skrzydła" zmęczonych wolontariuszy.<www.torun.pl>


ostatnia aktualizacja: 2010-12-16
Komentarze
Polityka Prywatności