
W Toruniu coraz mniej bezrobotnych. Jest to dobra wiadomość, jednak jeszcze wiele osób bez pracy zmaga się brakiem etatów. W najgorszej sytuacji są sprzątaczki, stolarze, kierowcy samochodów ciężarowych, nauczyciele przedszkola i sekretarki.
Absolwent uniwersytetu taki nie jest.
- Dlatego zalecam inwestowanie w siebie w czasie studiów - mówi pani dyrektor.
Urząd pracy oferuje także fachowe poradnictwo zawodowe. Korzystając z niego, za darmo, można poznać swoje ukryte umiejętności.
Marianna
Karwowska, prezes Kujawsko-Pomorskiej Organizacji Pracodawców Lewiatan,
podkreśla, że wykształcenie trzeba zdobywać. - Problem jest taki, że
absolwenci uczelni wyższych nie są przystosowani do praktyki -
podkreśla. - Co zresztą wszyscy wiedzą.
Student powinien przychodzić do zakładu na pół roku, a nawet rok.
Do
przyjęcia praktykanta pracodawca też musi się przygotować, wyznaczyć
opiekuna praktykanta. Aby właściwie opiekować się takim studentem,
samemu też trzeba być zorganizowanym.
Pracownik jednak najczęściej musi robić wiele czynności i nie ma czasu, aby jeszcze kimś kierować. Więc uczelnie narzekają "pracodawcy nie chcą z nami współpracować", a pracodawcy, że uczelnie nie przygotowują ludzi do pracy.
Źródło: torun.naszemiasto.pl