Bydgoszczy egzamin z życia.

W jednym z odcinków serialu "Egzamin z życia" zagrały urokliwe zakątki Bydgoszczy. - To krok w dobrym kierunku - ocenia specjalista od public relations.

Na pomysł, aby Bydgoszcz użyczyła plenerów popularnemu serialowi telewizyjnej Dwójki, wpadł Maciej Grześkowiak. Zdaniem wiceprezydenta miasta odpowiedzialnego za promocję, wszyscy, którzy odwiedzają Bydgoszcz, są pozytywnie zaskoczeni jej wizerunkiem miasta ładnego, zadbanego i pełnego kultury. Zgodnie z umową zawartą między władzami miasta a producentem serialu, wczorajszy odcinek "Egzaminu z życia" - sto jedenasty - pokazał urokliwe zakątki Bydgoszczy, takie jak hotel Pod Orłem i Teatr Polski. Tam właśnie rozegrała się romantyczna scena pierwszego pocałunku filmowych bohaterów - Anatolija (Żora Koroliow) i Ani (Patrycja Kazadi).

W kadrze pojawia się "Przechodzący przez rzekę", barki przy Rybim Rynku, Karczma Młyńska. To nie wszystkie bydgoskie akcenty. Serialowa postać - Karol - jako właściciel firmy budowlanej otrzymuje zlecenie zamontowania na stadionie Zawiszy nowych krzesełek. Będą potrzebne na juniorskie mistrzostwa świata w lekkiej atletyce. W pamięci zapada zdanie wypowiedziane przez jednego z bohaterów: "Cała Warszawa jest dzisiaj w Bydgoszczy!". Zapytaliśmy specjalistę od public relations, jak ocenia taką formę promocji miasta. - Pomysł bardzo dobry, ale musi stać się elementem jednolitej, wieloletniej polityki promocyjnej. Z racji obowiązków zawodowych bywam w różnych miastach i ze zdziwieniem stwierdzam, że Bydgoszcz jest miastem nierozpoznawalnym. Powinniśmy zdecydować się, z czym Bydgoszcz ma się kojarzyć. Bardzo dobrze, że postawiono na sport i kulturę, ale nie powinniśmy zapominać o bogatych tradycjach przemysłowych - uważa Łukasz Wróblewski, właściciel agencji PR. <www.bydgoszcz.naszemiasto.pl>

ostatnia aktualizacja: 2008-05-26
Komentarze
Polityka Prywatności