12 gwiazd w Piernikowej Alei

Toruńska Piernikowa Aleja Gwiazd wzbogaciła się o dwie kolejne katarzynki. Wieczorem przed Dworem Artusa swoje autografy odciśnięte w mosiężnych piernikach odsłonili związani z Toruniem Janina Ochojska i Jacek Yerka.

Piernikową Aleję Gwiazd zainicjowały wspólnie Urząd Miasta Torunia i producent toruńskich pierników - Fabryka Cukiernicza "Kopernik". W ten sposób postanowiono honorować co roku dwie wybitne postacie związane z miastem, które Toruń łączy jako miejsce urodzenia, miasto edukacji lub początków kariery. W 2003 r. na toruńskim Rynku Staromiejskim zostały odsłonięte pierwsze dwie tabliczki w kształcie toruńskich pierników "katarzynek" z autografami aktorki Grażyny Szapołowskiej i światowej sławy astronoma Aleksandra Wolszczana.

Dzisiaj Piernikowa Aleja to już ciąg mosiężnych "katarzynek" umieszczonych w granitowych płytach chodnika przed Dworem Artusa. Znajdują się tam podpisy znanych polskich aktorów, muzyków, polityków i pisarzy.

Gwiazdami Alei Piernikowej zostali dotychczas:
* Grażyna Szapołowska i Aleksander Wolszczan (2003)
* Małgorzata Kożuchowska i Bogusław Linda (2004)
* Regina Smendzianka i Leszek Balcerowicz (2005)
* Janusz Leon Wiśniewski i muzycy zespołu Republika (2006)
* Stefania Toczyska i Jan Kusiewicz (2007)
* Janina Ochojska i Jacek Yerka (2008)

Ceremonia odsłonięcia katarzynek Janiny Ochojskiej i Jacka Yerki odbyła się zgodnie z tradycją podczas obchodów Święta Miasta. Zainicjował ją koncert muzyki etnicznej w wykonaniu zespołów z zagranicznych miast zaprzyjaźnionych z Toruniem. Potem przy dźwiękach orkiestry laureaci wkroczyli do Piernikowej Alei po czerwonym dywanie, by przeciąć sznury wielkiego bukietu biało-błękitnych balonów, podtrzymujących tkaninę okrywającą "katarzynki". Błysnęły flesze aparatów, z okien Dworu Artusa strzeliły fajerwerki, a na głowy gości sypnęło się z góry złote confetti. Na pamiątkę laureaci otrzymali miniatury swoich katarzynek. Galę zwieńczył koncert Pawła Kukiza dla publiczności zgromadzonej na Rynku Staromiejskim.

Niespodzianka dla lidera zespołu Piersi było pojawienie sie na scenie prezydenta Torunia Michała Zaleskiego, który wiedząc o przypadających w tym dniu urodzinach Pawła Kukiza podarował wokaliście w upominku toruńskiego anioła i pierniki.

Janina Ochojska-Okońska urodziła się w Gdańsku, ale do Torunia przyjechała, by studiować astronomię na UMK. Następnie była pracownikiem Pracowni Astrofizyki PAN w Centrum Astronomicznym. Aktywnie działała również w Duszpasterstwie Akademickim oo. jezuitów i zaangażowała się w powstanie toruńskiej Solidarności. Od urodzenia dotknięta chorobą, zdawała się na nią nie zważać i zawsze pochłonięta była działalnością na rzecz innych. W 1984 r. wyjechała do Francji na operację. Tam zetknęła się z ideą pomocy humanitarnej. Najpierw działała jako wolontariuszka dla fundacji EquiLibre, później utworzyła polski oddział tej organizacji. W 1994 roku założyła Polską Akcję Humanitarną. Nie sposób policzyć istnień ludzkich, które dzięki swojej wielkiej wrażliwości i determinacji uratowała. "Wierzę w to, że nie trzeba być politykiem, żeby zmieniać świat na lepsze. Ale żeby go zmieniać, trzeba go poznawać" - mówi Janina Ochojska.

Jacek Yerka jest rodowitym torunianinem. Jego rodzice - plastycy - zarazili go pasją tworzenia. Ukończył w 1976 r. Wydział Sztuk Pięknych UMK. Specjalizował się w grafice. Od 1980 r. poświęcił się całkowicie malarstwu. W jego obrazach widać inspiracje dawnymi holenderskimi mistrzami, ale cechuje je przede wszystkim niczym nieskrępowana wyobraźnia. Jego surrealistyczne kompozycje nawiązują do wspomnień z dzieciństwa i marzeń sennych. Zawierają niezliczoną ilość szczegółów na każdym z planów, co powoduje, że przed jego obrazami widz zatrzymuje się na długo, dostrzegając co rusz nowe elementy. Jego styl określa się mianem realizmu fantastycznego. Jest również Yerka znakomitym plakacistą. W 1995 r. został laureatem prestiżowej World Fantasy Award, wybranym spośród 260 nominowanych do niej artystów. Od wielu lat współpracuje z Galerią Bevery Hills. Na stałe mieszka i tworzy w Polsce. Aż strach pomyśleć, że o mały włos rozminąłby się z powołaniem. "Myślałem o astronomii lub medycynie. Dopiero rok przed maturą wziąłem pierwszy raz farby olejne do ręki i zacząłem się przebijać przez tajemniczy świat kolorów." - pisze o sobie Jacek Yerka. <www.torun.pl>

ostatnia aktualizacja: 2010-12-16
Komentarze
Polityka Prywatności