Kiedy w 2005 roku, po 28 latach od wydania swojego ostatniego studyjnego albumu, Van Der Graaf Generator reaktywował sie i powrócił z nową mocą, a nawet nagrał i wydał swoje nowe dzieło - podwójny, studyjny album "Present" - a następnie wyruszył w koncertową trasę, wydawało się, że to ostatnia już szansa, aby obejrzeć tę genialną formację "na żywo".
Niestety, tamto tournee ominęło Polskę i rodzimi fani pogodzili się z faktem, iż nie dane im już nigdy będzie bezpośrednio obcować ze sztuką Artystów, którym kłaniają się nisko Peter Gabriel, muzycy Genesis i King Crimson, David Bowie, Fish i wielu wielu innych.
Jednak najpiękniejsze jest to, że czasami niemożliwe staje się możliwym!
Jesienią 2006r. zespół ogłosił, że odrodzi się raz jeszcze i wiosną 2007 wyruszy w kolejną, tym razem już chyba naprawdę ostatnią trasę koncertową i być może nagra później nową płytę.
Van Der Graaf Generator A.D. 2006/2007 to trio, które stanowiło niegdyś rdzeń pierwszego skladu grupy: Peter Hammill (gitara, wokal), Hugh Banton (instrumenty klawiszowe, organy) oraz Guy Evans (perkusja). Muzycy z ogromną radością i ekscytacją podchodzą do nowego etapu działalności.
A wszystko stało się za sprawą jednego z solowych występów Petera Hammilla we wrześniu 2003 roku, kiedy byli członkowie VDGG gościnnie towarzyszyli mu w jednym z utworów. Właśnie wtedy muzycy postanowił sprawdzić, czy mają jeszcze w sobie tę "iskrę", która niegdyś z łatwością rozpalała publiczność. Tak rozpoczęły się pierwsze prace nad nowym studyjnym materiałem, który w 2005 roku ukazał się w postaci wspomnianego dwupłytowego wydawnictwa o wdzięcznej, aczkolwiek dwuznacznej nazwie - "Present".
Płyta wywołała prawdziwą sensację wśród wielbicieli VDGG na całym świecie. Początkowo rozlegały się wśród nich zaniepokojone szepty: Jaką muzykę zagrają po tylu latach? Czy brzmienie nie będzie już przestarzałe? Czy wciąż mają w sobie tę "iskrę"? Ale chociaż "Present" świecił nowym blaskiem, to w pełni zachował duch starego VDGG: namiętność, ekspresję, dojrzałe eksperymentowanie z dźwiękiem, rozkoszny chaos, znakomity warsztat muzyczny, wielobarwny wokal oraz zjadliwe, cięte teksty.
Utworzony pierwotnie w 1967 roku, VDGG był pierwszym zespołem, który podpisał umowę z wytwórnią Charisma Records, a jego debiutancka płyta (w tej wytwórni) "The Least We Can Do Is Wave To Each Other", ukazała się w styczniu 1970 roku. Zespół koncertował wraz z Jimi Hendrixem, T. Rex, Pink Floyd oraz Genesis, przeżywając wiele cudownych (jak i tych mniej chwalebnych) epizodów w swojej karierze. Na progrockowej arenie Van Der Graaf Generator nigdy tak naprawdę nie cieszył się ogromną popularnością na miarę wspomnianych wyżej wykonawców, bowiem jego utwory były zbyt odważne i absolutnie niekomercyjne. Z drugiej jednak strony trudno znaleźć wielu darzonych tak wielką estymą.
Autor tekstów, wokalista i gitarzysta w jednym, Peter Hammill, cieszy się szerokim uznaniem jako muzyk, który wywarł największy wpływ na rozwój muzyki punkowej. Jednocześnie VDGG jest uznawany za prawdziwy fenomen brytyjskiej muzyki rockowej. Gazeta The Independent On Sunday tak pisała o Hammillu w 2004 roku: "Jeden z ostatnich ukrytych skarbów brytyjskiej sceny muzycznej w odróżnieniu od innych, łamiąc wszelkie granice muzyczne - VDGG wciąż brzmią ekscytującoa o ogromnym wpływie twórczości Hammilla mówili m.in. David Bowie, John Lydon, Mark E Smith, Julian Cope, Nick Cave, Graham Coxon oraz Luke Haines".
Nawet po tak długiej przerwie w działaniu, Generator z wciąż niesłabnącą siłą potrafi przesyłać potężne ładunki muzycznego prądu, które przeszywają swoją mocą słuchaczy aż do szpiku kości.
Muzyka VDGG jest tu i teraz. Jest prezentem, który udowadnia, że właśnie teraźniejszość jest najlepszym miejscem by być.
Oficjalna strona Van Der Graaf Generator: www.vandergraafgenerator.co.uk
Filharmonia Pomorska
Źródło:grey.pl