Zbliża się koniec. Jak powszechnie wiadomo rok 2012 naznaczony jest ostatnim rokiem istnienia świata (czy to pojmowanego wąsko, czytaj ziemia, czy też szeroko, czytaj wszechrzecz). Tak czy inaczej warto świętować z wielu przyczyn, można radośnie pójść za Cioranem i kulturą Emo przyjmując, że koniec istnienia to koniec cierpienia lub przeciwnie powalczyć ze smutkiem i trwogą przez kilka miażdżących godzin na parkiecie toruńskiego eNeRDe.
dodane przez Yakiza