Pomimo swojego rozmiaru jest jednym z najpopularniejszych na świecie samochodów. Za jego kółkiem zasiadali Beatlesi, Kate Moss a nawet królowa Elżbieta II. Dlaczego stał się symbolem popkultury a jego posiadanie było obowiązkiem wśród elit i przedstawicieli sztuki? Na te pytania odpowie wystawa „Mini – wielka gwiazda”, która zagości w Zielonych Arkadach.
W Zielonych Arkadach będziemy mogli przyjrzeć się bliżej angielskiemu "maluchowi" i poczuć legendarnego ducha pierwszego Mini Morissa. Ten mały i wdzięczny samochód zjednał sobie serca kierowców na całym świecie. Przez dwa tygodnie będzie można z bliska podziwiać u nas te małe dzieła sztuki, których wyszukane detale przyciągną uwagę nie tylko fanów motoryzacji - mówi Iwona Mroczek - Dyrektor Centrum Zielone Arkady.
A wszystko zaczęło się od słów: Niech szlag trafi te wszystkie ohydne samochody-bańki, po których Grek Alec Issigonis zabrał się za konstruowanie Mini Morrisa. W latach 60. jeździli nim intelektualiści, artyści oraz arystokracja. To wdzięczne autko zrewolucjonizowało pojęcie małego samochodu - trzykrotnie wygrywając Rajd Monte Carlo.
Aż 8 odsłon tych kultowych pojazdów będzie można podziwiać w Zielonych Arkad. W dniach
17-31 marca w pasażu zaparkują zarówno jedne z pierwszych modeli angielskiego "malucha" jak i wersje współczesne. Dzięki specjalnym aranżacjom odwiedzający poczują się jak przechodnie angielskiej ulicy lat 60-tych, bądź kibice pamiętnych rajdów Monte Carlo.
W dniach 19 - 20 marca, w godz. 11.00 - 16.00 odwiedzający w ten weekend Zielone Arkady będą mogli spotkać się z miłośnikami oraz właścicielami Mini Morrisów, którzy zaprezentują najciekawsze fakty z historii Mini oraz przedstawią kilka niezwykłych ciekawostek związanych
z konstrukcją tych małych samochodów. Dla dzieci przygotowano liczne konkursy oraz zajęcia plastyczne.
Dodatkowo Zielone Arkady zaproszą do siebie przedszkolaków oraz uczniów bydgoskich szkół podstawowych, dla których przygotują specjalne warsztaty poświęconych fenomenowi Mini Morrisów. 17 oraz 18 marca dzieci dowiedzą się o pochodzeniu Mini, wezmą udział w "Mini lekcji języka angielskiego z Mini" oraz wielkim malowaniu "maluchów".
Mini Morris nazywany pieszczotliwie przez swoich miłośników "miniakiem" to samochód legenda. Bez niego Rowan Atkinson z pewnością nie byłby tym samym Jasiem Fasolą, którego znamy. Jednym słowem "mini - wielka gwiazda", o czym bydgoszczanie będą mogli się przekonać odwiedzając wystawę w Zielonych Arkadach.