26 marca, godz. 19.00. Interesujący, bardzo różnorodny program tego wieczoru symfonicznego sprawi, że każdy słuchacz znajdzie przyjemność w jego wysłuchaniu. Na początek silny akcent bydgoskiego życia muzycznego – prawykonanie utworu pt. „Rozbłyski” Piotra Komorowskiego, współczesnego kompozytora, związanego z naszym miastem.
Oto kilka słów samego autora o utworze: „Rozbłyski to 17-minutowa kompozycja na małą orkiestrę symfoniczną, napisana w 2009 roku. Formalnie złożona jest z sześciu segmentów, które tworzą jednak tylko trzy wyraźnie wyodrębnione części. Muzyka rodzi się tu z samej natury dźwięku, przepływając nakładającymi się i odbijającymi od siebie rytmicznymi falami. Ich błyszczące powierzchnie opromienione są delikatnie mieniącą się poświatą”.
Następna pozycja programu to VII Koncert skrzypcowy
Grażyny Bacewicz (1909-1969). Należała ona do licznej grupy
polskich kompozytorów z lat międzywojennych i powojennych tworzących w
stylu neoklasycznym. Nigdy natomiast nie ugięła się i nie skomponowała
utworu socrealistycznego. Znakomity warsztat zawdzięczała w dużej mierze
studiom u Nadii Boulanger, co wykorzystywała umiejętnie w swojej
obfitej i różnorodnej twórczości. Jako wykształcona i koncertująca
skrzypaczka szczególną uwagę poświęciła muzyce na skrzypce oraz inne
instrumenty smyczkowe. W historii muzyki – co najmniej polskiej –
uważana jest za pierwszą kobietę, której udało się wejść do grona
kompozytorów zaliczanych do wybitnych.
Dzieło Bacewicz wykona Roman
Lasocki zaliczany do grona najwybitniejszych współczesnych
polskich skrzypków oraz cenionych pedagogów. Absolwent łódzkiej uczelni
grę doskonalił u takich mistrzów, jak André Gertler, Henryk Szeryng,
Tadeusz Wroński czy Stanisław Lewandowski. Brał udział w licznych
kursach mistrzowskich, występował na liczących się estradach
koncertowych świata oraz w największych centrach koncertowych Europy,
Azji, USA i Kanady. Uczestniczył w renomowanych światowych festiwalach
muzycznych, m.in. Festival de Paris czy Warszawska Jesień. Występował
z najwybitniejszymi polskimi dyrygentami. Swoje dzieła zadedykowało
Romanowi Lasockiemu wielu wybitnych kompozytorów polskich, jak Rafał
Augustyn i Stanisław Moryto czy Romuald Twardowski.
Artysta nagrał ponad dwadzieścia płyt analogowych i kompaktowych dla wytwórni polskich, niemieckich, angielskich, francuskich i japońskich. Szereg z nich uzyskało znaczące nagrody polskie i zagraniczne. Oddany jest wielce także dydaktyce: jest profesorem zwyczajnym UMFC w Warszawie oraz profesorem AM w Katowicach. Z jego klasy wyszło wielu cenionych skrzypków. Artysta pełnił szereg odpowiedzialnych funkcji uczelnianych. W 2008 ponownie został wybrany na stanowisko prorektora ds. artystycznych Akademii Muzycznej w Warszawie na kadencję 2008-2012.
Na podium dyrygenckim stanie artysta młodszego pokolenia Wojciech
Rodek. Obecnie 33-letni dyrygent ukończył z wyróżnieniem
studia w klasie Marka Pijarowskiego w Akademii Muzycznej we Wrocławiu. W
2007 uzyskał na tej uczelni tytuł doktora sztuki muzycznej. Ukończył
ponadto Filologię Słowiańską na Uniwersytecie Wrocławskim. W 2003 został
półfinalistą VII Międzynarodowego Konkursu Dyrygentów im. Grzegorza
Fitelberga w Katowicach. W latach 2005-2007 był asystentem Antoniego
Wita w Filharmonii Narodowej. Współpracuje z wieloma zespołami
symfonicznymi i kameralnymi, przygotowywał premiery m.in dla Théâtre
Montansier w Wersalu (Mozart „Apollo i Hiacynt”). Od 2002 gości
regularnie z zespołem „Opera Polska” w najważniejszych salach
koncertowych Europy.
W maju 2009 zainaugurował Międzynarodowy Festiwal
„Wirtuozi” we Lwowie, dyrygując IX Symfonią L. van Beethovena z Chórem i
Orkiestrą Filharmonii Lwowskiej. Bogata dyskografia Wojciecha Rodka
zawiera nagrania muzyki symfonicznej, filmowej i rozrywkowej. Pod jego
batutą symfonicy wykonają jeszcze dwa przeboje sal koncertowych. Uwertura
- fantazja "Romeo i Julia" Czajkowskiego; historia
romantycznych kochanków była tematem ponad dwudziestu oper, podstawą
licznych dzieł symfonicznych i baletowych, ale za najtrafniej
korespondujące z duchem literackiego oryginału uznane zostały -
wspaniały balet Prokofiewa i właśnie uwertura Czajkowskiego. Na finał
wielka gratka dla wielbicieli Ravelowskiego dzieła, które króluje ponad
80 lat na pierwszych miejscach światowej listy przebojów muzyki tzw.
poważnej – „Bolero”, nadzwyczaj słynne,
magiczne, zawsze porywające słuchaczy z foteli i wręcz wymuszające
frenetyczne brawa…