Jest jednym z najlepszych songwriterów w tej części Europy, a od półtora roku chyba też najczęściej koncertującym w Polsce czeskim artystą. Wystąpił w naszym kraju ponad 20 razy zbierając wiele pozytywnych recenzji oraz grupkę fanów i fanek (zwłaszcza fanek). SelFbrush naprawdę nazywa się Vaclav Havelka, jest ważną postacią czeskiej sceny alternatywnej. Obdarzony pięknym głosem występuje solo, z gitarą.
14 września – poniedziałek – Toruń – Piwnica Pod Aniołem (Rynek Staromiejski 1)
Na co dzień mieszka w Pradze, gdzie czasami śpiewa z zespołem Please The Trees (alternatywny rock), z którym również gościł w Polsce.
Havelka uwielbia koncerty poza granicami swojego kraju. Zjechał pół Europy występując m.in. z Faun Fables, Black Mountain czy Tindersticks. Do Polski zaczął częściej przyjeżdżać po wizycie na Wieczorze Songwriterów, który odbył się w marcu 2008 roku w Krakowie. Mariusz Wiatrak z „Gazety Wyborczej” pisał wtedy: – Czesi też grają alternatywę i mają jej naprawdę godnego reprezentanta. Występuje jako SelFbrush. Nie jest u nas specjalnie znany, ale spokojnie można o nim dzisiaj napisać, że to jeden z najbardziej obiecujących muzyków z tej części Europy. Jego pierwszy występ w Krakowie podczas Wieczoru Songwriterów był jednym wielkim znakiem zapytania. Kiedy w końcu zagrał, powalił wszystkich. Słychać u niego zarówno cytaty ze starego dobrego folkowego grania spod znaku Boba Dylana jak i sporo nowszych inspiracji.
W Polsce Selfbrush dzielił scenę z wieloma artystami tzw. sceny alternatywnej. Grał z Tymonem Tymańskim, Bajzlem, Jackiem Lachowiczem, Graftmannem, Jackiem Kuleszą czy Romkiem Puchowskim oraz zespołami Lonely Drifter Karen, Iowa Super Soccer, Dick4 Dick, New Century Classics czy Pustki.
W 2009 roku przyjechał dwukrotnie do Polski ze swoim zespołem Please The Trees. Sześć koncertów kapeli ponownie spotkało się z bardzo entuzjastycznym przyjęciem słuchaczy. – Na szczególną uwagę zasługiwał koncert czeskich muzyków z Please The Trees. Pokazali zupełnie nową muzyczną jakość. Warto ją poznać, gdy dojadą w wasze okolice. Anglojęzyczne kompozycje śpiewane przez SelFbrusha wprawiają w pozytywnie melancholijny nastrój – pisała Agnieszka Łopatowska z interia pl.
Natomiast w „Gazecie Wyborczej – Poznań” pojawiła się taka recenzja: – SelFbrush potrafi za pomocą gitary akustycznej i oryginalnego głosu wciągnąć słuchacza w opowiadane przez siebie historie. Co ważne, w swojej twórczości skutecznie udaje mu się balansować na granicy pretensjonalności, a w przypadku piosenek zaaranżowanych tylko na gitarę i głos jest to szczególnie trudne i często kończy się klęską. Ale nie u SelFbrusha! Jego koncert był fantastyczną reklamą prostych, ładnych, ale nie popowych piosenek – pisał Michał Danielewski.
Lista inspiracji SelFbrusha jest długa. Są na niej m.in. Tom Waits, Sonic Youth, Sparklehorse czy Will Oldham i Devendra Banhart.
Podczas wrześniowej trasy koncertowej artysta promować będzie debiutancki album „Three Names” (Absent Hour Records) oraz wydaną właśnie w limitowej ilości EP „...For A New Mother” (polskie wydawnictwo Locco Records).
To już trzecia pozycja w dyskografii SelFbrusha. Ale pierwszy raz artysta postanowił wydać album poza granicami swojego kraju. Na EP znalazły się cztery utwory i teledysk. Artystę, który na koncertach występuje jako solista, w nagraniach wsparli muzycy z kilku europejskich krajów. Na „...For A New Mother” oprócz gitary i pięknego głosu SelFbrusha usłyszymy perkusję, skrzypce, gitarę basową i ukulele. Album został nagrany w Czechach, Włoszech i Hiszpanii. Wśród gości na EP znaleźni się m.in. Giorgio Menossi, perkusista zespołu Lonely Drifter Karen oraz Mattia Coletti, miłośnik muzyki eksperymentalnej z Włoch. Premiera EP „...For A New Mother” będzie miała miejsce 9 września, dzień przed rozpoczęciem polskiej trasy koncertowej SelFbrusha.